Review and text and photos: Michał Dorofiejczyk
Nie znam surfera, który lubiłby łapać fale w buciorach. Niestety takie neoprenowe kapcie bardzo przydają się, a czasem są niezbędnym wyposażeniem, żeby w ogóle surfować. Bałtyk jest zimny i kapryśny jak skurwysyn, nawet latem zdarza się, że muszę wskoczyć w papcie, żeby chwilę połapać małe fale bo albo jestem przemarznięty od wiatru albo wiatr północny czy północno-wschodni nawieje lodowatej wody – około 10 C – w środku lata.
W całej swojej mizernej karierze surfpozera przetestowałem buty od przeróżnych producentów, o wszelakiej konstrukcji i różnej grubości neoprenu. Nawet zdarzyło mi się, że stare 3mm wysokie, jesienne buty przy pomocy magicznego kleju „shoe goo” tuningowałem, aby nadawały się na rafy. Takie nawyki z Polski lat 90tych.
Od niedawna, w rynek butów do surfingu wbiła się znana i różnie lubiana marka Vans. O obuwiu podobno wiedzą dużo, a o stopach chyba i więcej, bo zajmują się projektowaniem butów od 1966 z różnym powodzeniem.
I don’t know a surfer who likes to catch waves in surf boots. Unfortunately, such neoprene slippers are very useful, and sometimes they are necessary equipment to surf at all. The Baltic Sea is cold and capricious like a motherfucker, even in summer it happens that I have to jump in my booties for a moment to catch small waves because either I’m freezing from the wind or in the middle of summer the N or NE wind will blow the icy water – around 10 C degree.
Throughout my miserable surfpozer’s career, I have tested booties from various brands, with various designs and neoprene thicknesses. Once I even swap my old 3mm autumn surf shoes with the help of a magic „shoe goo” glue to fit the reefs. Such habits from Poland in the 90s.
Recently, the well-known and liked brand Vans has entered the surfing booties market. Apparently they know a lot about footwear, and probably more about feet, because they have been designing shoes since 1966 with varying degrees of success.
Na testy wpadły mi w łapki letnie, dedykowane również na rafy, średniej wysokości Vans’y o grubości 2 mm. Po wyciągnięciu z kartonu, zająłem się rozciąganiem i przewijaniem na lewą stronę tych butów, a mój kot od razu pokochał pudełko marki z Costa Messa.
Na pierwszy rzut oka wykonanie jest solidne, buty lekkie, a wzornictwo, jak na Vansa przystało, charakterystyczne, przypominające jej flagowy model Sk8-Hi. Podeszwa została cała zalana solidną gumą, wykończona na pięcie czerwonym prostokątem z logotypem. Bok ozdobiony pofalowaną linią, znaną i lubianą.
Konstrukcja przy palcach to tzw. split toe (jak buty ninja) gdzie michał jest oddzielony od reszty paluchów. Tutaj ta przedziałka jest płytka i zupełnie nie przeszkadza. Zajarany tymi papciami pojechałem na średniej jakości, letnie, bałtyckie fale, żeby przetestować ten produkt.
Po kilku sesjach wszystko jest jasne, zacznę od rozmiarówki, wszystkie buty Vans noszę 27/42/9 … jednak gdy zdecydujecie się na zakup, bierzcie o 0,5 lub 1 numer większe, wasze stopy wam zapewne podziękują za to. Surf w butach jest średnim doznaniem, a surf w ciasnych trzewikach… to prawdziwy koszmar surfera.
Wzornictwo jest obłędne, w deszczowe dni można je założyć do kantów i iść w miasto, nikt się nie pozna takie są stylowe. Chyba najbardziej charakterystyczne buty surfingowe.
To co jest najbardziej charakterystyczne od 50 lat to podeszwa butów, tzw. Wafer sole … jest miękka, wytrzymała i trzyma się deskorolki ja zła. W butach surf nie ma wafla i nie nadają się zupełnie na deskorolkę ale podeszwa jest sztosem, to największy ich atut.
Jest bardzo elastyczna i bardzo, ale to bardzo przyczepna. Zapewnia to maksymalną sterowność, stabilność, kontrolę i czucie surfboarda. Kolejną dobrą rzeczą jest to, że można w tych trzewikach popierdalać po kamienistych i rafowych breakach bez wyginki.
Neopren jednak niestety jest średniej jakości. W opisywanym modelu nie ma jakiś super technologii jak konkurencja, ocieplaczy czy innych dodatków. Są to jednak buty letnie więc nie odparzymy sobie stóp.
Mimo dużej ilości gumy, buty schną szybko i o dziwo łatwo się je przewija na lewą stronę do suszenia. Nie będą więc waliły śledziem po kilku surfach.
Podsumowując, bardzo fajny but. Stylowy. Ładny. Ma super przyczepność i czucie deski, podeszwa chroni stopę na kamieniach i rafach. Schnie szybko. Do flipów nadają się tylko na surfie, ale można próbować. Minusy to jakość neoprenu. Jakość szycia, po kilku sesjach ścieg na górze buta się przerwał. I wysoka cena … należy do minusów.
Dobra robota Vans. Czekam na zimową wersję.
For this review, I got from Vans 2 mm thick VANS MID SURF BOOTS WHITE for summer swells, also dedicated to reefs, and rocks. After taking them out of the box, I started stretching and rewinding these shoes inside out, and my cat immediately loved the Costa Messa brand box.
At first glance, the workmanship is solid, the shoes are light, and the design, as befits Vans, is characteristic, reminiscent of the flagship Sk8-Hi model. The sole is covered with solid rubber, finished with a red rectangle with a logo on the heel. The side is decorated with a wavy line, known and liked.
The design at the toes is the so-called split toe (like ninja shoes) where big toe is separated from the rest of the toes. Here, this parting is shallow and it doesn’t bother you at all. Stoked with these booties, I went on medium-quality summer Baltic waves to test this product.
After a few surf sessions everything is clear, I will start with the sizes, I wear all Vans shoes 27/42/9 … but when you decide to buy, take 0.5 or 1 number larger, your feet will probably thank you for it. Surf in shoes is not cool experience, and surf in tight shoes … is a real surfer’s nightmare.
The design is awesome, on rainy days you can wear them with chino pants and go out into the city, no one will recognize that you wear surf shoes, they are so stylish. Probably the most characteristic surfing shoes. What is the more noticeable from 50 years is the sole of the Vans shoes, the so-called Wafer sole … is soft, durable and sticks to the skateboard as fuck. There is no waffle in the surf shoes and they are not suitable for a skateboard, but the sole is a staple, it is their greatest asset. It is very flexible and very, very grippy. This ensures maximum maneuverability, stability, control and feel of the surfboard. Another good thing is that you can run on rocky and reef breaks without an hurts in these booties. Unfortunately, neoprene is of average quality. In the described model there are no great technologies like other brands, insulations or other accessories. However, these are summer shoes, so we will not burn our feet off.
Despite the large amount of rubber, the shoes dry quickly and are surprisingly easy to roll inside out for drying. So they will not stink of herring after a few surfs.
All in all, a very nice shoes. Stylish. Pretty. Super grippy and with awesome boardfeel. The sole protects the foot against rocks and reefs. It dries quickly. They’re only good for flips while surfing, but you can try. Weaknesses are the quality of the neoprene. Quality of sewing – after several sessions the stitch on the top of the shoe broke. And the high price … is one of the great disadvantage.
Well done Vans. I’m waiting for the winter version.