surfcenter.pl gdina surf crew

Surf The Baltic Sea


Tekst / Story Jakub Kohnke
Video Łukasz Kaczmarek

To były dobre dwa dni. Razem z Pablem rozpoczęliśmy dzień od szkoleń z dzieciakami, byliśmy na spocie od wczesnego rana, falki dopisywały znakomicie ale burza z deszczem popsuła trochę pływanie. Po południu wzięliśmy w obroty grupę dorosłych i bawiliśmy się na całego. Falka trochę podrosła ale wciąż nie miała fajnego rozmiaru. Po zajęciach wzięliśmy z plaży softy, będące pod ręką i poszliśmy popływać. W między czasie w setach zaczęły pojawiać się większe fale, co prawda wiatr delikatnie zmienił kierunek i przybrał na sile przez co było więcej padlowania za to fale miały rozmiar i moc. Prędko przesiedliśmy się na krótsze deski surfingowe. Większe fale miały szybko budującą się stromą sekcję z przewagą w lewo, natomiast mniejsze fale otwierały się również w prawo. Było z czego wybierać.

Następny dzień rozpoczął się wczesnym spotcheckiem i szybkim skokiem w mokrą piankę. Zrobiły się idealne warunki pod montaż: pełna lampa, ledwo wyczuwalny wiatr, czysty offshore, wchodzący swell, cały spot tylko dla mnie – tak można zaczynać dzień! Czyste falki z mocą, czyli to co lubimy najbardziej. Później warun zaczął siadać na sile i udało się przeszkolić kolejną grupę surfadeptów, beginersów. Niespodziewanie w drugiej części dnia ponownie pojawił się niezły rozkołys. Wyskoczyliśmy prędko na jeszcze jedną sesje wyciskając warun jak cytrynę. Na sam koniec dnia poszliśmy spacerkiem sprawdzić co się dzieje nad Bałtykiem i byliśmy zaskoczeni widząc większe i lepszej jakości fale niż trochę ponad godzinę wcześniej na naszej sesji. Sił już brakowało na wodowanie ale miło było popatrzeć jak Inni surferzy łapali swellowe ogryzki.

Video Łukasz Kaczmarek
Występują Jakub Kohnke Paweł Ratkowski
Wsparcie @gdina_srfcrw @surfcenter.pl @gdina_surfboards

It was a good two days. Pablo and I started that day with surf training with some kids. We were on the spot from early morning, the waves were great but a rain storm broke our surfing a bit. In the afternoon we took on a group of adults and had such a fun waves. After that waves had grown up a bit but still wasn’t a cool size. Later we took the softops surfboards from the beach, and we went surf by ourselfs. In the meantime, larger waves began to appear in the sets, admittedly, the wind gently changed direction and became stronger, which meant that there was more paddling but the waves had good size and energy. We quickly switched to shorter surfboards. Larger waves the lefthanders had a rapidly building steep section, and smaller waves also opened up to the righthander. There was plenty to choose from.

The next day started with an early spotcheck and a quick jump into the wet foam. It made for perfect conditions for filming: full light, barely perceptible wind, clean offshore, swell coming in, the whole spot just for me – this is how to start the day! Clean waves with power, which is what we like best. Later, the conditions started to sit down and we managed to train another group of beginner surfers. Unexpectedly, in the second part of the day, there was again a good size swell. We jumped out quickly for one more session squeezing the conditions out. At the very end of the day we went for a walk to check what was happening on the Baltic Sea again and were surprised to see bigger and better quality waves than a bit over an hour earlier in our session. We already lacked the strength to launch, but it was nice to watch other surfers catching the leftovers of swell.

, ,