Fotografowanie z wody tym wynalazkiem już na pierwszej sesji okazało się nie być bułką z masłem. Pomimo delikatnego letniego rozkołysu i minimalnego zanurzenia aparatu w wodzie sprzęt został całkiem zalany. Zmusiło mnie to do jeszcze szczelniejszego owinięcia zabawki niezawodnym silver tapem. Niestety po tej sytuacji zrezygnowałem z wodnej fotografii na rzecz ujęć z brzegu bałtyckiej plaży, a może właśnie stety, oceńcie sami.
Shooting from the water with this camera already on the first session proved not to be a piece of cake. Despite the gentle summer swell and minimal immersion of the camera in water, the equipment was quite flooded. This forced me to wrap the toy even more tightly with the reliable silver tape. Unfortunately, after this situation I gave up on water photography in favor of shots from the shore of the Baltic beach, or maybe it was the hundredth, judge for yourself.
More from Jaca z Baltic Waveholics